Jeszcze przed urlopem przeczytałam książkę Jakuba Szamałka „Czytanie z kości”. Szybka akcja, napięcie, ukazanie ludzkich słabości, namiętności czy pazerności. Jak dla mnie pozycja na urlop – czyta się sprawnie i z lekką ciekawością, co przyniosą kolejne kartki.
V w. p.n.e. Grek Leochares został poproszony o odkrycie, kto zamordował etruskiego króla. Śledztwo natrafia na wiele trudności i przeciwności, nie ma żadnych świadków lub zostają skutecznie uciszeni, pojawiają się ostrzeżenia, aby tego nie robił….
Londyn, 2015 rok, polska archeolożka przygotowuje się do konferencji naukowej, w której mówić będzie o grobie tajemniczego mężczyzny z Tarentu…. Wydarzenia, które dzieli dwa tysiące lat, a mimo to dotyczą tego samego bohatera…
Autor bardzo umiejętnie połączył fikcję z realną wiedzą historyczną, o czym pisze w Posłowiu. Całość na wysokim poziomie, lecz momentami wyobrażałam sobie poszczególne sceny jak z filmu – komedii – o „Asterixie i Obeliksie”. Sama nie wiem dlaczego tak mi się to kojarzyło, być może przez momentmi cięty język, jaki jest używany w książce lub przez opisy akcji. Przekonajcie się sami.